Ciekawostka na rynku czytelniczym oraz na tym blogu. Zapraszam Was dzisiaj do zapoznania się z ciekawym tworem, jakim jest To Jest Napad! wydany przez Fox Games.
![]() |
źródło: foxgames.pl |
Album wydany przez Fox Games ma formę zbliżoną do kieszonkowej, dzięki czemu bez problemu zmieści się do plecaka czy walizki. Jednak szykując się do lektury warto być przygotowanym, bo przydadzą nam się ołówki, gumka, a najlepiej wydrukowana karta postaci oraz misji, dostępna do zeskanowania w zeszycie lub wydrukowania na stronie wydawcy.
Skoro już wiemy, jak zabrać się za lekturę to przyjrzyjmy się temu co czeka nas w środku. Wcielamy się w rolę początkującego złodziejaszka fajtłapy podczas pierwszego napadu. Niestety nie należy on do brawurowych, lecz obrabiany przez nas Eliot dostrzega w nas pewien potencjał i tylko od naszych dalszych kroków zależy czy znajdziemy nową pracę na stałe.
Nasz pracodawcą początkowo instruuje nas jak przebiega cała rozgrywka (serwuje nam klasyczny samouczek rodem z pc), pokazuje szafkę gdzie będziemy się szykować na napady oraz mapę miasta gdzie będziemy planować nasz następne kroki. W tym momencie możemy wybrać trzy poziomy trudności. Ja początkowo udałem się na misje jako (poziom średni) i po rozegraniu dwóch gierek szybko zweryfikowałem swoje złodziejskie umiejętności. W swojej pierwszej akcji ever wylądowałem za kratkami co było dość zaskakujące biorąc pod uwagę trudność wybranej przeze mnie misji. Aby być z Wami szczerym i sprawdzić jak w pełni reprezentuje się treść w komiksie musiałem pobawić się na najniższym poziomie.
Nasz pracodawcą początkowo instruuje nas jak przebiega cała rozgrywka (serwuje nam klasyczny samouczek rodem z pc), pokazuje szafkę gdzie będziemy się szykować na napady oraz mapę miasta gdzie będziemy planować nasz następne kroki. W tym momencie możemy wybrać trzy poziomy trudności. Ja początkowo udałem się na misje jako (poziom średni) i po rozegraniu dwóch gierek szybko zweryfikowałem swoje złodziejskie umiejętności. W swojej pierwszej akcji ever wylądowałem za kratkami co było dość zaskakujące biorąc pod uwagę trudność wybranej przeze mnie misji. Aby być z Wami szczerym i sprawdzić jak w pełni reprezentuje się treść w komiksie musiałem pobawić się na najniższym poziomie.
Tak więc sama fabuła nie należy do szczególnie lotnych. Ot jesteś złodziejem, skaczesz po stronach szukając odpowiednich kadrów, a na koniec tygodnia składasz raport swojemu pracodawcy. Tylko tyle, i aż tyle biorąc pod uwagę pokaźną ilość lokacji do odwiedzenia, jak i opcji przejścia każdej misji. Te właśnie detale stanowią o mocy tej produkcji, bo jako komiks jest ona dość średnia, ale jako gra, a nawet komiks paragrafowy sprawdzą się świetnie. Przeskoki między kadrami, liczne opcje przejścia tej samej historii, a nawet aspekty rozwijania postaci i realny wpływ decyzji na rozgrywkę pozwalają spędzić masę czasu podczas wertowania stron.
To, co średnio przypadło mi do gustu to kreska w komiksie, która nie należała do najładniejszych i dość mocno zalatywała mi gotowymi presetami z komputerowych generatorów kadrów. Jednakże pewne kadry bardzo mocno kojarzył mi się ze stylistyką Jeża Jerzego więc jeśli komuś pasuje taki klimat to nie powinien mieć problemów. Drugim uciążliwym tematem było fizyczne skakanie przez kadry. Owszem to fajna zabawa, ale niektóre przejścia były trochę na siłę. Np. otwierasz kadr z misją, ten kieruje cię do szafki Lub od razu na miejsce, tak więc wertujesz znowu zeszyt do odpowiedniego kadru, by tam dowiedzieć się że po zobaczeniu futryny sklepu znowu musisz wertować na odpowiednią stronę. Z jednej strony rozumiem klimat I budowanie historii obrazem z drugiej strony miewałem poczucie, że niektóre przeskoki są zrobione trochę na silę.
To, co średnio przypadło mi do gustu to kreska w komiksie, która nie należała do najładniejszych i dość mocno zalatywała mi gotowymi presetami z komputerowych generatorów kadrów. Jednakże pewne kadry bardzo mocno kojarzył mi się ze stylistyką Jeża Jerzego więc jeśli komuś pasuje taki klimat to nie powinien mieć problemów. Drugim uciążliwym tematem było fizyczne skakanie przez kadry. Owszem to fajna zabawa, ale niektóre przejścia były trochę na siłę. Np. otwierasz kadr z misją, ten kieruje cię do szafki Lub od razu na miejsce, tak więc wertujesz znowu zeszyt do odpowiedniego kadru, by tam dowiedzieć się że po zobaczeniu futryny sklepu znowu musisz wertować na odpowiednią stronę. Z jednej strony rozumiem klimat I budowanie historii obrazem z drugiej strony miewałem poczucie, że niektóre przeskoki są zrobione trochę na silę.
Podsumowując: Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się jak to jest być częścią komiksu, to ta pozycja zdecydowanie pozwoli Ci na takie doznania. To Jest Napad! jest bardzo przemyślanym albumem pod kątem mechaniki z prostą, lecz wciągającą fabułą oraz znośną kreską. Dla poszukiwaczy tajemnic dodam, że w zeszycie ukryto sporo nawiązań do szeroko pojętej popkultury, dzięki którym nasza postać może jeszcze szybciej się rozwijać zdobywając bonusowe punkty.
Komentarze
Prześlij komentarz