Joker: Operacja specjalna - Tom 1 - Recenzja mangi

    Nadeszła pora na coś świeżego. Dzisiaj przyjrzymy się pierwszej mandze i to w dodatku całkiem nowej pozycji na rynku wydawniczym. Zapraszam do zapoznania się z historią Jokera w alternatywnym azjatyckim uniwersum. Panie i Panowie przed Państwem Joker: Operacja Specjalna wydana pod koniec lutego 2024 roku przez Egmont.

źródło: egmont.pl


    Na wstępie muszę przyznać, iż w swoim życiu nie przeczytałem za dużo wschodnich komiksów. Miałem kilka podejść do różnych serii, ale nigdy jakoś specjalnie nie wciągnąłem się na dłużej. Oczywiście inna kultura czy choćby sposób czytania stanowi pewną barierę, która początkowo może być nie do pokonania. Nie mniej w myśl zasady “nie znam się, to się wypowiem” postanowiłem opisać ciekawą historię głównego przeciwnika Gacka.

 

    Zatem przenieśmy się do Japońskiej wersji Gotham. Miejsce akcji pokrywa się całkiem mocno z wydarzeniami znanymi z kultowego już Zabójczego Żartu z pewnym istotnym twistem fabularnym. Mianowicie do wielkiego zbiornika z chemikaliami nie wpadaj Jack (przyszły Joker), a właśnie Batman skutkiem czego zostaje on znacznie odmłodzony. Właściwie to cofnięty do wieku kilkumiesięcznego bobasa. Początkowo triumf naszego głównego antybohatera jest wielki, lecz szybko uświadamia sobie, iż bez Bruce’a egzystencja arcy złego gościa nie ma prawa bytu. W naturze zawsze musi być równowaga. Skutkiem czego Joker podejmuje decyzje o zaopiekowaniu się małym Paniczem Wayne’em w celu wychowania go na prawdziwego super bohatera reprezentującego sprawiedliwość. W ten oto sposób zaczyna się chyba najtrudniejsza misja w życiu komiksowego klauna.


    Historia przedstawiona w omawianym albumie jest zabawna, a zarazem niesamowicie realna. Wprawdzie nie mam jeszcze doświadczenia jako młody tata, lecz obserwując dokonania moich znajomych (Pozdrawiam Kruku!), jak i słuchając opowieści mojego Taty, przypadki zilustrowane w mandze są wybitnie prawdziwe, a co za tym idzie Operacja Specjalna wydaje się być dobrą pozycją na początek przygody ze wschodnim komiksem. Manga nie jest za bardzo odjechana w swojej formule, chociaż znajdują się tam typowe wstawki zwłaszcza humorystyczne.



    Jeśli chodzi o kwestie graficzne, to Joker: Operacja Specjalna jest całkiem nieźle wydanym tworem. Obwoluta skrzydełkowa na okładce, czarnobiałe rysunki oraz bardzo dynamiczne jak i dokładne kadry sprawiają, że komiks czyta się całkiem przyjemnie, a w połączeniu z wcześniej wspomnianą fabułą manga staje się bardzo absorbująca i wciągająca. Jak wspominałem we wstępie, problematyczne może być jedynie przyzwyczajenie się do “innego” sposobu czytania oraz dość mały format, który razem z czarnobiałymi grafikami i sporą ilością tekstu może być momentami nieczytelny i wprowadzać nasze oczy w stan zagubienia.

Podsumowując: Joker: Operacja Specjalna
to bardzo udany wypust wydawnictwa Egmont skupiający opisujący niecodzienną misję arcyksięcia zła. Lektura mangi jest przyjemna, ale i absorbująca. Przedstawiona historia jest dopiero początkiem przygód związanych z wymuszonym “ojcostwem” Jokera. Wiem, że Egmont zapowiedział już kolejny tom, po który z pewnością sięgnę. Po pierwszym tomie mogę spokojnie polecić. Zobaczymy jak będzie dalej!






Komentarze